Jednym z kluczowych elementów KRÓLOWEJ jest zabójcza wprost atencja dla detalu.
Nie było zaskakującym, że film stanie się natychmiast przedmiotem zainteresowania cenzury, w przypadku, gdyby okazało się, że cokolwiek zostanie przedstawione mniej skrupulatnie i autentycznie – od sposobu w jaki w pałacu podaje się śniadanie, do zachowania królowej i jej rodziny za zamkniętymi drzwiami. Morgan pisząc scenariusz współpracował z całą brygadą ludzi dokumentujących temat i zbierających dla niego informacje, którzy mieli źródła w osobach bliskich dworowi królewskiemu lub przebijali się przez tysiące tekstów i artykułów prasowych oraz materiałów telewizyjnych. Ten sam proces dokumentacji zakończył się już raz sukcesem, przy poprzednim projekcie reżysera i scenarzysty – The Deal. Doradcami twórców w materii dworu i rodziny królewskiej byli Robert Lacey i Ingrid Stewart.
Prace Lacey’a znanego na świecie autora znanego z drobiazgowej dokumentacji
i rezygnacji z jakichkolwiek wątków sensacyjnych, to między innymi: „Royal: Her Majesty Queen Elizabeth II” (2002), “The Queen Mother” (1987), “Princess” (1982)
i pierwsza poważna biografia królowej: “Majesty: Elizabeth II and the House of Windsor” (1977).
Steward jest szefową wydawców „Majesty magazine”, cenioną komentatorką dworskiego życia, miała również niezrównany dostęp do księżnej Diany pisząc jej bestsellerowe biografie: “The Queen & Di: The Untold Story” (2001) and “Diana: An Intimate Portrait” (1997).
„Spotkałem się ze wszystkimi, którzy mieli coś do powiedzenia” – wspomina Morgan. – Jest bardzo wielu biografów, zarówno rodziny królewskiej jak i rodziny Blair’ów, oni wszyscy czerpią wiedzę od koniuszych i sekretarek, po kamerdynerów, pokojówki i służących. To naprawdę mnóstwo materiału, kwestią jest tylko odsianie koloryzacji i upiększeń od prawdy”.
Podczas kiedy kwestia etykiety i protokołu nie nastręczała większych problemów - łatwo było ustalić jak służący zwracają się do królowej - Morgan musiał postępować znacznie uważniej wyobrażając sobie co jego bohaterowie mogliby do siebie mówić w bardziej intymnych, prywatnych momentach. „Oczywiście, jako pisarz muszę spekulować” – mówi - „ale jest mi łatwiej, kiedy, na przykład rozmawiam z kimś, kto rozmawiał z księciem Karolem w noc kiedy zmarła Diana. Wiem wtedy co mówił, więc mogę napisać tę scenę wiarygodnie. Im więcej skrawków, urywków informacji się zbierze, tym lepiej można się zorientować czy źródła są wiarygodne, patrząc na materiały, których Ci dostarczono jako dokumentacji”.
„Moją metodą jest pisanie tego, co uważam że powiedzieliby, a potem sprawdzanie czy rzeczywiście tak mogło być” - kontynuuje. – Zaskakujące jest to, że dużo częściej celuję dobrze, niż pudłuję. W filmie są sceny kompletnie wymyślone, jak scena w Balmoral, kiedy królowa spotyka jelenia; są też jednak takie, które można spróbować przewidzieć, odgadnąć. Na przykład - dlaczego Tony Blair tak bardzo bronił królowej? Wiemy że jest politycznym pragmatykiem, że jest nawet bardziej konserwatywny, niż nam się wydaje, wiemy też, że jego matka, gdyby żyła, miałaby tyle lat co królowa, może miałaby również podobny charakter. I właśnie na podstawie takiej wiedzy piszę na przykład scenę, w której Cherie teoretyzuje na temat tego dlaczego Blair robi to, co robi.”